poniedziałek, 3 sierpnia 2015

2. Czterej Huncwoci i Ruda

Autorka: Szara Dama
Adres: czterej-huncwoci-i-ruda.blogspot.com
Krótki opis: Siedemnastoletnia Ginny w torbie Hermiony znajduje tajemniczy Złoty Zmieniacz Czasu. Co wyniknie z podróży w czasie? Czy tytułowa "Ruda" na pewno oznacza... Lily?  Jaka jest tajemnica zmieniacza?


1. Pierwsze wrażenie.
Klikam link do Twojego bloga i uderza mnie jego tajemniczość. Szablon jest delikatny i hipnotyzujący. Patrząc na niego, mam ochotę zacząć czytać, a jednocześnie coś mnie gryzie. Błyskawica przeszywająca część strony zdaje się mówić, że za tym lekkim, beztroskim wyglądem kryje się prawdziwa bomba w postaci historii pełnej sprzeczności i napięcia. Zakładki są czytelne, chociaż brakuje mi spisu treści. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
9/10

2. Treść bloga.

Prolog:
Prolog jest całkiem zwyczajny, krótki, zwięzły i stanowi tylko wprowadzenie czytelnika w historię. Mimo wszystko z chęcią zaczynam czytać pierwszy rozdział.

Rozdział 1:
- Miło mi - Mózg Ginny znowu pracował na pełnych obrotach. Po "miło mi" powinna być kropka. Doszukałam się większej ilości tego typu błędów, dlatego w podsumowaniu załączam linki do stron, które pomogą Ci samodzielnie wyłapać wszystkie niepoprawności. Sam rozdział bardzo mi się podoba. Świetnie wyróżniłaś prawdziwy wiek głównej bohaterki na tle innych i ukazałaś różnicę pokoleń. No i cieszę się, że nie przedstawiłaś Ginny jako przestraszonej nastolatki, którą w rzeczywistości nie była, a niestety bardzo często taka właśnie w fanfickach jest.

Rozdział 2:
Rozdział troszkę przykrótki, ale mimo wszystko jest niezły. Imponujesz mi tym, jak przedstawiłaś charakter Rudej. Na końcu nawet się uśmiechnęłam przy tej krótkiej wymianie zdań pomiędzy Syriuszem, Jamesem i Ginny. Zawsze lubiłam te wszystkie docinki u Huncwotów. Lekko piszesz, czyta się szybko i przyjemnie.

Rozdział 3:
Znowu za krótko! Spokojnie mogłabyś drugi i trzeci rozdział połączyć w jeden. Coś jednak zaczyna się dziać, rośnie napięcie, a końcówka sprawia, że od razu lecę do następnego.

Rozdział 4:
Akcja się rozwija, jest dobrze! Nie, stop. Jest bardzo dobrze. Oryginalny pomysł, ujawniasz część tajemnicy, a jednocześnie ta historia dalej jest wielką niewiadomą. I nie przejmuj się brakiem komentarzy, dobre opowiadania zawsze znajdą swoich wielbicieli.

Rozdział 5:
W tym rozdziale znalazłam kilka błędów interpunkcyjnych, więc kolejny raz odsyłam do podsumowania. Całkiem nieźle rozwijasz swój pomysł, chociaż mam wrażenie, że akcja rozwija się odrobinę za szybko. Może to tylko moje odczucia.

Rozdział 6:
Lecz nawet to było specjalnie trudne.
Z tego, co zrozumiałam, to w tym zdaniu powinno być nie.
W takim razie możesz go dręczyć. Jasne?
Tutaj również. A co do rozdziału to ciągle się zastanawiam, co naprawdę łączy tych dwojga, strasznie mnie to gryzie, ale zainteresowałaś mnie i to się liczy. Kolejny raz końcówka, która sprawia, że nie mogę czekać dłużej i pożeram następną część. No i wreszcie odpowiednia długość!

Rozdział 7:
Już po raz siódmy piszę, że jest bardzo dobrze. znowu zakończyłaś w szczytowym momencie, znowu mnie zaskakujesz, znowu próbujesz mnie wciągnąć bez reszty w swoją wizję Hogwartu i muszę przyznać, że Ci się udaje.

Rozdział 8:
Widzę, że eksperymentujesz z czcionką. Najlepiej czyta się tą, która była na początku (np. w rozdziale trzecim). Uwielbiam opisy Świąt Bożego Narodzenia w Hogwarcie, chociaż wiele osób wyraźnie nie daje sobie z nimi rady. Tobie się udało i znowu mam ochotę dołączyć do bohaterów, razem z nimi tworzyć wspaniałą historię. Brawo!

Świat przedstawiony - 54/60
Błędy - 7/10

3. Dodatkowe punkty - 3
Za co? Czterej huncwoci i ruda po prostu ujęli moje małe serduszko i nie wyplączę się tak łatwo. Właśnie za to, o!

4. Podsumowanie.
Czy możemy stwierdzić, że jakaś historia jest dobra poprzez określone kryteria? Myślę, że nie. Co z tego, że ktoś jest mistrzem słowa, skoro opowiadanie jest pozbawione pomysłu, wybrakowane z napięcia, szare, nudne, a czytanie jego dzieł przychodzi z ogromnym trudem. Mianem "dobra historia" mogę określić taką, która chwyta mnie za gardło i nie puszcza, aż do ostatniego słowa, do ostatniej kropki. Z radością mogę stwierdzić, że "Czterej Huncwoci i Ruda" jest dobrą historią i gorąco ją polecam. Zyskałaś czytelniczkę! :) 

Rady:
- Dodaj spis treści.
- Aby uniknąć problemów z dialogami, spacjami i innymi błędami, odsyłam w ręce ludzi, którzy znają się na tym o wiele lepiej ode mnie. Sama często korzystam z ich porad.
- Znajdź optymalną czcionkę, z którą, jak zauważyłam, jest kilka problemów.

Suma punktów - 70/75
Ocena: Powyżej oczekiwań (bardzo dobry)

Panna Ignis

3 komentarze:

  1. Ojej! Naprawdę nie spodziewałam się tak dobrej oceny. Jest to moje pierwsze opowiadanie i jestem mile zaskoczona.
    Spis treści dodam :)
    Dziękuję za linki, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Klikam link do Twojego bloga i uderza mnie jego tajemniczość. – w link.
    Mimo wszystko z chęcią zaczynam czytać pierwszy rozdział. - hm, przecież miałaś omawiać prolog, a tu zdanie o pierwszym rozdziale, serio nie wiem, z jakiego powodu.
    Po "miło mi" powinna być kropka. – a tu brakuje poprawnego zapisu cudzysłowu.
    a niestety bardzo często taka właśnie w fanfickach jest. – fanfiction albo fanfikach (jeśli już spolszczamy)
    znowu zakończyłaś w szczytowym momencie – zdania zaczynamy z wielkich liter.
    Czterej huncwoci i ruda po prostu ujęli moje małe serduszko i nie wyplączę się tak łatwo. – Huncwoci i Ruda powinno być z dużej, tytuł fika.
    Mianem "dobra historia" – znowu zły zapis cudzysłowu.
    która chwyta mnie za gardło i nie puszcza, aż do ostatniego słowa – przed aż zbędny przecinek.

    Zastanawia mnie, dlaczego piszesz tak krótkie oceny... Nic to nie daje autorowi, jeśli mam być szczera. O każdej z notek w sumie nic szczególnego nie powiedziałaś, a w każdym razie nic takiego nie widać, a mogłaś wiele! Nawet jeśli rozdziały były krótkie. Z samej ciekawości zajrzałam do prologu i pominęłaś wiele błędów. Co z tego, że dałaś na końcu rady, skoro dokładnie nie wskazałaś, gdzie leży błąd? Powinnaś, bo skoro się za to bierzesz, to trochę się przykładaj.
    I za nic w świecie nie rozumiem tego świat przedstawiony - nic o nim nie powiedziałaś, a oceniasz to! Już więcej naskrobałaś o bohaterach (właśnie, kreacji bohaterów to już się nie ocenia? tylko błędy i świat przedstawiony? mhm)
    No i dywizy na końcu, w radach, gdzie dajesz link do poradnika, kiedy je stosować.

    mattie.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy